Plener ślubny Mileny i Marcina w górach Na plener ślubny do Mileny i Marcina jechałam dzień wcześniej. Przez cały dzień w Piotrkowie lało, a wieczorem jak już byłam w drodze, to na trasie do Częstochowy wycieraczki chodziły mi na najwyższych obrotach. Pogodę sprawdzaliśmy i miała być OK, ale miałam naprawdę duże obawy podczas jazdy. Na szczęście za Częstochową było już…